Młody żużlowiec, który ma przed sobą naprawdę ciekawą przyszłość.

Urodził się 29 kwietnia 2008 roku w Gdańsku, i to właśnie tam zaczynał swoją przygodę z żużlem, mimo iż licencję na “dorosłe” ściganie zdał w Apatorze. Oprócz ogromnego potencjału i talentu, Antek to naprawdę żywa postać – wszędzie go pełno, a jego energia mogłaby zasilać całą drużynę. Zdecydowanie nie sposób przejść obok niego obojętnie. W sezonie 2024 w 44 startach zdobył 24 punkty, co daje średnią 0,568. Nie powala to co prawda na kolana, ale pamiętajmy, że to jego pierwszy sezon, a każdy debiut to duża nauka. A poza tym, miał też swoje momenty – jak chociażby w meczu z Włókniarzem Częstochowa, gdzie zaskoczył wszystkich, zdobywając aż 8 punktów! Antek to też człowiek, który na torze nie przechodzi obojętnie obok niczego – dosłownie przeżywa każdą chwilę! Jego tata stwierdził, że Antek zachowuje się na torze i w parkingu jak małpa co tylko potwierdza jego ekscentryczność. Antek nie przebiera w słowach – jest autorem stwierdzenia “W sumie to mi to lata” co było odpowiedzią na pomysł wprowadzenia zagranicznego juniora.

Największe sukcesy? To się dopiero zaczyna! Trzecie miejsce w Indywidualnych Mistrzostwach Świata na 250cc w 2022 roku. Rok wcześniej zawiesił na szyi złoto w Pucharze Ekstraligi na 250cc, a do tego w poprzednim sezonie, razem z Apatorem, zdobył brązowy medal w Drużynowych Mistrzostwach Polski. Jak na debiutanta, to chyba całkiem niezła kolekcja medali, prawda?

Więc, jeśli ktoś jeszcze nie zna Antka, to najwyższy czas – bo w przyszłości to może być naprawdę duży talent. I kto wie, może już niedługo będziemy go oglądać na najwyższych żużlowych szczytach!

Zdjęcia: