
Drugi sezon w XXI wieku był zarazem 54 sezonem w historii zmagań o Drużynowe Mistrzostwo Polski. W tym sezonie na wzór poprzedniego utrzymano rozgrywki z grupą mistrzowską i spadkową bez fazy play off.
Tytułu broniła Polonia Bydgoszcz, która pozostawiła trzon drużyny a później wzmocniła się IMŚ Markiem Loramem. Nadal mocno wyglądała drużyna z Piły, podobnie Pergo z Gorzowa. Ciekawie zestawiony został zespół z Wrocławia, jednak to drużyna Apatora Toruń miała w tym sezonie rozdawać karty.
Przed sezonem w Toruniu dokonano kilku znaczących transferów. Przede wszystkim z drużyny odszedł jej lider – Ryan Sullivan. W jego miejsce jednak zakontraktowano legendarnego już Tony’go Rickardssona. Kolejnym nowym nazwiskiem w drużynie Aniołów był również szwed – Andreas Jonsson. Ten z kolei zajął miejsce walczących o skład: Karlssona, Handberga i Anderssona. Z takim orężem nie sposób było nie stawiać Apatora jako kandydata do medali. Być może nawet i do złota.

Torunianie sezon 2001 rozpoczęli od dwóch bardzo mocnych uderzeń domowych: 57:33 z Pergo Gorzów i 64:26 z Włókniarzem Częstochowa. W trakcie całej rundy zasadniczej Apator nie przegrał u siebie żadnego spotkania, notując zaledwie trzy porażki na wyjazdach: W Gorzowie, Zielonej Górze i Wrocławiu.
Do rundy finałowej Apator podchodził jako lider z dwudziestoma dwoma punktami na koncie posiadając o 3 więcej niż drugi w tabeli Atlas Wrocław (19pkt). Do górnej połówki tabeli załapali się także ekipy z Gorzowa (15pkt) i Bydgoszczy (14pkt).
Faza finałowa rozpoczęła się dla Torunian wygraną domową z Polonią Bydgoszcz 54:36. Później nieznacznie polegli we Wrocławiu (47:43) i pokonali u siebie Gorzów (50:40). Rewanże zainaugurowali w Gorzowie przegrywając 53:37. Mieliśmy wtedy naprawdę ciekawą sytuację w tabeli. Przede wszystkim wszystkie rozegrane dotąd spotkania wygrali gospodarze. Tabela wyglądała następująco: Apator – 26 pkt, Atlas – 23 pkt, Pergo – 17 pkt i Polonia – 16 pkt. Do tej pory nie rozegrano jednak wszystkich spotkań w rundzie mistrzowskiej. Przełożone zostały dwa pojedynki Wrocławian: (oba na wyjazdach) z Gorzowem i Bydgoszczą. Ten pierwszy był przełamaniem passy gospodarzy bo wygrany przez gości 49:41. Sprawa Mistrzostwa mogła się rozstrzygnąć w zaległym spotkaniu Atlasu z Polonią. Przegrana Apatora w Bydgoszczy w 19 kolejce i wygrana Atlasu z Pergo przed tym spotkaniem wysforowała Wrocławian na czoło tabeli z jednopunktową zaliczką i jednym meczem rozegranym mniej. Niestety dla nich nie zdołali wygrać w Bydgoszczy owego zaległego spotkania i wszystko miało się rozegrać w ostatniej kolejce w bezpośrednim spotkaniu pomiędzy Atlasem a Apatorem. Po raz kolejny o tytule decydowało ostatnie spotkanie sezonu pomimo, iż nie był to finał klasycznej fazy play off.

7 października na starym stadionie Apatora przy ul. Broniewskiego, widzowie na trybunach jak i przed telewizorami byli świadkami emocjonującego spotkania. Wszystko rozstrzygało się w ostatnim wyścigu. Do 15 gonitwy stanęli Rickardsson i Jaguś po stronie gospodarzy oraz Hancock i Ułamek po stronie gości. Na tablicy wyników widniało 43-41 dla Apatora więc conajmniej remis w tym wyścigu gwarantował im Drużynowe Mistrzostwo Polski. Taśma poszła do góry, start wygrali gospodarze wychodząc na podwójne prowadzenie i wiele wskazywało na to, że po 11 latach tytuł wróci do Torunia. Hancock próbował atakować Jagusia, jednak nawet powodzenie w jego atakach (którego mimo wszystko nie było) nic nie mógł już zmienić. Wygrana Apatora Toruń dała im 3 w historii tytuł Drużynowego Mistrza Polski.
Szczegółową historię sezonu 2001 opisał Michał Ziółkowski w swoich artykułach:
Część 1: https://zuzlowydegustator.pl/bydgoszcz-sportowa-2-miejsce-kluczowe-w-kontekscie-rywalizacji-o-medale-dmp-w-2001-r-cz-1/
Część 2: https://zuzlowydegustator.pl/bydgoszcz-sportowa-2-miejsce-kluczowe-w-kontekscie-rywalizacji-o-medale-dmp-w-2001-r-cz-2/
Część 3: https://zuzlowydegustator.pl/bydgoszcz-sportowa-2-miejsce-kluczowe-w-kontekscie-rywalizacji-o-medale-dmp-w-2001-r-cz-3/
Autor: Rafał Świderski
Zdjęcia: Retro Speedway, Ireneusz Romanek