Ekstraliga żużlowa – wyniki, tabela, statystyki #6

Ależ to był weekend! Pomimo odwołanego spotkania Stali Gorzów z Motorem Lublin, żużlowych emocji było pod dostatkiem! 6 kolejka Ekstraligi zdecydowanie przybliżyła nas do końca pierwszej części rundy zasadniczej. Zmagania rozpoczęły się już w piątek meczem ROWu Rybnik ze Spartą Wrocław.
Dla Wrocławian miał być mecz z gatunku tych łatwiejszych. ROW zamyka tabelę, natomiast goście są w naprawdę dobrej pozycji po wygranej w Grudziądzu. Początek spotkania tylko zdawał się to potwierdzać: Po 5 wyścigach Sparta Prowadziła już 22:8. Bieg 5 jednak wygrany podwójnie przez parę Janowski-Kowalski był ostatnim takim w tym spotkaniu. Od tego momentu oglądaliśmy tylko remisy lub wygrane biegi przez gospodarzy! W biegu 9 ROW wygrał 4:2 za sprawą Maksyma Drabika i Nickiego Pedersena. Co dość wymowne, trójka Maksa była dopiero 3 zdobytą przez zawodników z czarno-zielonych… W kolejnych biegach podwoili ilość wygranych wyścigów. Zdecydowanie rybniczanom narodził się, odstawiany nie tak dawno od składu Maksym Drabik. To już 2 mecz z rzędu tego zawodnika na poziomie dwucyfrówki. Wrócił do dobrej dyspozycji Pedersen a na swoim poziomie pojechał Tungate. W ekipie gości fenomenalny był Kurtz – powracający na tor w Rybniku. Australijczyk zdobył 14 pkt. Kompletnie zawiódł jednak Artem Łaguta ale chyba to nie czas zacząć się zastanawiać co się z sympatycznym zawodnikiem dzieje. Wydaje się, że po prostu miał słabszy dzień.
Pomimo mocnego początku Sparty mecz zakończył się “tylko” wygraną 50:40.

Najlepiej punktowali:

ROW Rybnik
Maksym Drabik – 11+1pkt
Nicki Pedersen – 10+1pkt
Rohan Tungate – 9pkt

Sparta Wrocław
Brady Kurtz – 14pkt
Dan Bewley – 10+2pkt
Maciej Janowski – 9+2pkt

W drugim piątkowym meczu mieliśmy derby! Ale takie prawdziwe derby, nie sztucznie nakręcane przez niektóre środki masowego przekazu. Apator Toruń podejmował u siebie GKM Grudziądz. Derby pomorza mają swoją specyficzną otoczkę oraz trochę niepodrabialny smak. Było to widać i w tym spotkaniu. Toruńska Motoarena od jakiegoś czasu jest twierdzą dla gospodarzy jednocześnie pozwalającą na super ściganie i masę mijanek. Według Gurustats w tym meczu było ich aż 20!
Teraz o samym spotkaniu: 6 biegów z rzędu zakończonych remisem 3:3 i 18:18 na tablicy wyników. Niby równo, niby nic szczególnego ale warto wziąć pod uwagę taki fakt: do tego momentu 2 razy na torze pojawił się Kevin Małkiewicz, który miał już na swoim koncie 5pkt. Później rządzili już tylko gospodarze. Do końca zawodów wygrali 4 biegi 5:1 a goście tylko raz byli w stanie osiągnąć 4:2. Co ciekawe w każdym z tych 4 wygranych podwójnie biegów startował Patryk Dudek: dwa razy z Lambertem i dwa razy Michelsenem. Najsłabszy mecz w swoim wykonaniu zanotował Michael Jepsen Jensen. Lider klasyfikacji przejściowej (przed tym meczem) zdobył 9 pkt mając naprawdę duże problemy. MJJ aż trzykrotnie przegrywał biegi w stosunki 5:1 a i tak był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu. KS Toruń wygrywa ten mecz 52:38.

Najlepiej punktowali:

KS Toruń:
Mikkel Michelsen – 13pkt
Patryk Dudek – 12+3pkt
Emil Sajfutdinov – 12+2pkt

GKM Grudziądz
Michael Jepsen Jensen – 9pkt
Jaimon Lidsey – 7+1pkt
Jakub Miśkowiak – 7+1pkt
Kevin Małkiewicz – 7+1pkt

W niedzielę oglądaliśmy tylko jeden mecz – Ale za to jaki! Włókniarz Częstochowa podejmował na swoim torze Falubaz Zielona Góra. Był to mecz pod znakiem powrotu byłego lidera Częstochowskich Lwów na stadion w Częstochowie – Leona Madsena. Zawodnik w dość nieszczerych okolicznościach odszedł z klubu czego kibice nie chcieli zostawić bez reakcji. Najdelikatniej mówiąc nie było to ciepłe przyjęcie. Madsen został niemiłosiernie wygwizdany a na ogrodzeniu pojawił się transparent mówiący o jego przemianie z idola w szczura. Do Madsena wrócimy za chwilę. W tym spotkaniu wystąpił też Jason Kevin Doyle, który przecież dopiero co doznał kontuzji podczas SGP w Warszawie. RoboCop, Cyborg, nadczłowiek – takie określenia dało się słyszeć ze stadionu. Początek meczu miał już swoje momenty – bieg 2 i skuteczne ataki Franka Karczewskiego. No i bieg 3 w którym pierwszy raz w nowych barwach w Częstochowie wystąpił Leon Madsen. Co zrobił Madsen? Najlepsze co tylko mógł – wygrał wyścig w bardzo pewnym stylu w akompaniamencie niemiłosiernych gwizdów. Jak odpowiedział Duńczyk? Pojechał prowokacyjnie pod klatkę gości cieszyć się z kibicami Falubazu. Ten bieg wygrany został przez Falubaz 4:2. Kolejny również co dało nam wynik 10:14 na pierwszej przerwie. Falubaz dorzucił jeszcze jedno 4:2 w 6 biegu i prowadził już 6 punktami. Kontra nastąpiła w biegu kolejnym, gdzie po pasjonującej walce Piotr Pawlicki wygrał z Madsenem wprawiając w euforię stadion w Częstochowie. Radość nie trwała jednak zbyt długo bo już w następnym biegu Falubaz przyłożył 5:1 wychodząc na 8 pkt przewagi. W tym momencie jasne już było, że wygrana gospodarzy zakrawa o jakiś mały cud. Słabo jechał Woryna dając się niemiłosiernie wyprzedzać, znamiona kontuzji widoczne były u Doyle’a a Lampart i Hansen nie pokazywali niczego szczególnego. Włókniarz co prawda wygrał 9 i 12 bieg w stosunku 4:2 ale to nie odmieniło losów meczu. 13 bieg to kolejne 5:1 dla Falubazu co potwierdziło to, czego raczej się spodziewaliśmy patrząc na przebieg spotkania. Falubaz już na pewno wywiezie punkty z Częstochowy. Pierwszy bieg nominowany był mocno słodko-gorzki dla gospodarzy. W pierwszej odsłonie po ataku Jensena upada Doyle, którego zabiera karetka. Mówi się o pogłębieniu urazu z Warszawy. Powtórka jednak to wygrana 5:1 i podtrzymanie szans na remis. Fenomenalnie wyglądał w tym meczu Franciszek Karczewski za co dostał szansę w tym biegu i wykorzystał ją zapisując przy swoim nazwisku kolejne 3 pkt. Złudzeń nie zostawił jednak Leon Madsen wygrywając w 15 biegu, który falubaz wygrywa 4:2. Mecz zakończył się wygraną 48:42 przez gości.

Najlepiej punktowali:

Włókniarz Częstochowa
Piotr Pawlicki – 14pkt
Franciszek Karczewski– 9pkt
Kacper Woryna – 6pkt

GKM Grudziądz
Leon Madsen – 13+1pkt
Przemysław Pawlicki – 13pkt
Damian Ratajczak – 7pkt

Oto tabela Ekstraligi:

Oraz lista klasyfikacyjna zawodników:

Autor: Rafał Świderski
Grafiki: ZD Media