Jedenastu radnych w Gorzowie zdecydowało się na udzielnie gwarancji finansowych dla klubu do wzięcia kredytu bankowego.
W Gorzowie we wtorek w samo południe odbyła się specjalna sesja Rady Miasta na temat pomocy finansowej dla Stali Gorzów. Działacze Stali chcą wziąć kredyt bankowy na 9 milionów złotych, aby całkowicie spłacić długi potrzebne do uzyskania licencji na przyszłoroczne rozgrywki. A czasu nie mają dużo, bo trzeba to zrobić do 31 października. Wówczas do gry wkracza Speedway Ekstraliga, która dokładnie bada dokumenty klubowe i od tego zależy, czy w połowie listopada klub dostanie licencje na sezon 2026.
Ostatecznie radni zdecydowali się na pomoc klubowi. Za zmianą uchwały budżetowej miasta głosowało 11 radnych, 7 było nieobecnych, a 4 było przeciwko. Padło jednak wiele pytań odnośnie przyszłości finansowej klubu. – Cała odpowiedzialność będzie leżała po Waszej stronie. Wszyscy oczekujemy odpowiedzialności. Jeśli będzie poręczenie, liczymy, że Wy poczynicie starania, że miasto nie będzie musiało dokładać złotówki do tego kredytu – mówiła radna Halina Kunicka.
Prezydent Wójcicki argumentował, że niedługo klub obchodzi 80-lecie istnienia i jest szansa na to, aby dotrwał do tej rocznicy. – Wzięcie kredytu daje szanse na to, aby klub dotrwał do 80-rocznicy istnienia. Dziś wiemy jak wygląda sytuacja finansowa klubu. Dokładne informacje pojawią się na sesji rady w listopadzie od działaczy Stali. Nie tylko nasz zespół ma kłopoty, bowiem problemy z finansami mają też kluby, które zdobywały nawet złote medale – twierdził Wójcicki.
Miasto ma poręczyć Stali cztery miliony złotych. Kolejne cztery i pół obiecali miejscowi działacze i sponsorzy. Odpowiedzialność za żyrant kredytu spadnie na prezydenta Gorzowa, a nie radnych. Na decyzję władz Speedway Ekstraligi czekają działacze ROW Rybnik i Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Ci drudzy wyrazili chęć jazdy w elicie przy problemach klubów z Gorzowa i Częstochowy.
Autor: Adrian Dudkiewicz
Grafika: ZD Media