Boże Ciało, a więc procesja, a najlepiej taka bez hamulców, rozpędzająca się do 120 km/h i skręcająca tylko w lewo.
W ten jakże wietrzny, ale słoneczny czerwcowy wieczór w Toruniu odbyła się 1 runda Indywidualnych Mistrzostw Polski na żużlu. Najlepsi polscy żużlowcy stawili się w grodzie Kopernika, aby rozpocząć rywalizację w pierwszej z trzech odsłon zawodów o miano najlepszego żużlowca w kraju. Zawody rozpoczęły się dość spokojnie, choć na pierwsze fajerwerki wystarczyło poczekać do biegu 4. Tam byliśmy świadkami bardzo elektryzującego starcia na linii Zmarzlik – Pawlicki, z którego po ostrej walce górą wyszedł młodszy z braci Pawlickich. Na początku 2 serii startów spiker podał informację, iż Kevin Małkiewicz wycofał się z zawodów z powodów sprzętowych, choć zgromadzeni na Motoarenie widzieli, iż schodził z toru trzymając się za plecy (może to oznaczać uraz). W trzeciej serii zawodów na pozycji lidera umacniał się Patryk Dudek jadąc niezwykle płynnie i bez większego zagrożenia ze strony rywali skompletował na tym etapie zawodów 9 punktów. W czwartej serii startów wspomniany Duzzers musiał uznać wyższość Piotra Pawlickiego i pierwszy raz nie dojechał na metę pierwszy.
Sporo działo się także w biegu 16. Najwięcej prądu wygenerowała w nim… juniorska formacja PRES Grupy Deweloperskiej Toruń, albowiem po pierwszych to właśnie młode anioły Antoni Kawczyński i Mikołaj Duchiński (rezerwa za Krawczyka i Małkiewicza) jechali na prowadzeniu ku uciesze lokalnej publiki. Co prawda skończyło się dwiema ostatnimi lokatami, ale to nie było ostatnie słowo juniorów PRESu. W końcowej fazie zawodów wiatru w żagle nabrał Kacper Woryna u którego widać było dobre dopasowanie do toru. Nie możemy przejść obojętnie obok biegu 18, w którym to nasz człowiek, Antoni Kawczyński wygrał start i przywiózł za swoimi plecami Dominika Kuberę, Piotra Pawlickiego oraz Krzysztofa Buczkowskiego. Była to tym samym pierwsza trójka tego młodego zawodnika w finałach IMP – życzymy jak największej ilości kolejnych. W biegu barażowym wejście do finału zapewnili sobie Kacper Woryna oraz Dominik Kubera odprawiając do domu Wiktora Przyjemskiego oraz Piotra Pawlickiego. W finale czekali na nich faworyci dzisiejszego turnieju – Patryk Dudek oraz Bartosz Zmarzlik. Zwycięsko z tego starcia tytanów wyszedł Dominik Kubera stając tym samym na najwyższym stopniu podium, które uzupełnili Patryk Dudek i Bartosz Zmarzlik.
Oto jak punktowali poszczególni zawodnicy:
1 | Dominik Kubera | (2,2,2,3,1,3) 13 |
2 | Patryk Dudek | (3,3,3,2,2,2) 15 |
3 | Bartosz Zmarzlik | (2,3,1,2,3,1) 12 |
4 | Kacper Woryna | (1,2,3,2,3,0) 11 |
5 | Piotr Pawlicki | (3,2,0,3,2) 10 |
5 | Wiktor Przyjemski | (1,1,3,3,2) 10 |
7 | Przemysław Pawlicki | (3,3,0,2,1) 9 |
8 | Paweł Przedpełski | (1,1,3,1,3) 9 |
9 | Maciej Janowski | (3,1,2,1,1) 8 |
10 | Szymon Woźniak | (2,0,1,3,1) 7 |
11 | Mateusz Cierniak | (2,0,1,1,2) 6 |
12 | Bartłomiej Kowalski | (0,3,2,0,0) 5 |
13 | Antoni Kawczyński | (1,0,0,3) 4 |
14 | Krzysztof Buczkowski | (0,1,2,0,0) 3 |
15 | Jakub Krawczyk | (0,2,d,w,-) 2 |
16 | Jakub Miśkowiak | (0,0,1,0,0) 1 |
17 | Mikołaj Duchiński | (0,1,0) 1 |
18 | Kevin Małkiewicz | (w,-,-,-,-) 0 |
Autor: Kacper Pęcko
Garfika: ZD Media