SoN WAŻNE Wpis Wyniki

Australia wygrywa Speedway of Nations w Toruniu!

„Flashbacki z Wietnamu” w finale. Polska ze srebrem w SON.

Żużlowa Reprezentacja Polski nie spełniła pokładanych w niej nadziei i znów przegrała w finale Speedway od Nations. Australijczycy po raz drugi stanęli na najwyższym stopniu podium. Duńczycy z brązem.

Niebo nad Toruniem od samego rana zwiastowało deszcz. Leżąca na torze folia była potwierdzeniem niekorzystnych prognoz pogody. Wydarzenia sobotniego wieczoru miały przerwać passę niepowodzeń polskiej reprezentacji w Speedway of Nations. Otóż, nie tym razem.

W pierwszej serii startów publiczność była świadkiem powtórki z półfinałów. Trzy z czterech pierwszych biegów zakończyły się wynikiem 7:2. Zawody z przytupem rozpoczęli Szwedzi. Reprezentacja Trzech Koron w pierwszym wyścigu dnia zwyciężyła podwójnke Jana Kvěcha i Vaclava Milíka. Z pewnością lepszego startu spodziewano się od reprezentanta Pres Grupy Deweloperskiej Toruń, dla którego Motoarena jest domowym owalem w PGE Ekstralidze. Złudzień rywalom nie pozostawili Polacy, którzy rywalizację z reprezentacją Australii rozstrzygnęli już na pierwszych metrach. Trzecia gonitwa padła łupem Duńczyków, co zwiastowało solidny wynik w ich wykonaniu.

Organizatorzy podjęli próbę ratowania widowiska drapiąc dość mocno zewnętrzną część toru w pierwszej przerwie na równanie, ale poza Bartoszem Zmarzlikiem nie było chętnych do wyniesienia się aż tak szeroko. W tym momencie zawodom zaczął towarzyszyć deszcz, który trwał aż do późnych godzin nocnych. Po beznadziejnym występie Milíka, desygnowany do startu został Adam Bednar, ale rywalizację zakończył z defektem. Ku uciesze (wbrew oczekiwaniom) nielicznie zebranej publiczności, po pierwszej serii startów prowadzili Polacy. Ez aequo ze Szwedami i Duńczykami.

„Nie ma mocnego na Fredrika Szwedzkiego” wybrzmiało z ust spikera po zakończeniu gonitwy numer pięć. Bartosz Zmarzlik nie podołał wyzwaniu dając się wyprzedzić Fredrikowi Lindgrenowi. Straty do czołówki zaczęli odrabiać Australijczycy, którzy zwyciężyli podwójnie Duńczyków.
Polacy dość szybko zrehabilitowali się ogrywając podwójnie Czechów. Z pewnością nie był to dzień „Bubby” Bednara, który brylował dzień wcześniej w SON2.

Trzecia seria to totalny zawód lidera szwedzkiej formacji – Fredrika Lindgrena. Managerowie Linus Sundström i legenda – Peter Karlsson bez wątpienia oczekiwali więcej. Popularny „Fredka” dał się ograć na trasie jak dziecko, dzięki czemu „Kangury” znów triumfowały podwójnie. Solidny poziom prezentował Andžejs Ļebedevs, a do rywalizacji powrócił Milík, który zakończył rywalizację z defektem. W 12. gonitwie kreatywnym atakiem po wewnętrznej popisał się Madsen, dzięki czemu zwyciężył wyścig i wysforował swoją reprezentację na prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

Reprezentacja Australii podczas konferencji prasowej po zawodach,
od lewej: Jason Kevin Doyle, Mark Lemon, Jack Holder, Brady Kurtz |
Fot: Jarosław Bugała

Czwarta seria to wyjazd karetki na tor. Wywieziony przez Zmarzlika Bewley, co warto zaznaczyć, bez kontaktu z rywalem drasnął o bandę i runął na tor, gdy ten zacięcie walczył o drugą lokatę. Brytyjczyk został wykluczony i nie kontynuował już zawodów. Jednocześnie pod znakiem zapytania stanął jego niedzielny występ w Turnieju o Łańcuch Herbowy Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Znakomitą passę kontynuowały „Kangury” wygrywając po raz kolejny podwójnie.
Do końca rundy zasadniczej niepokonani pozostali Jack Holder oraz Brandy Kurtz, którzy pewnie awansowali do finału.

O drugie miejsce w finale w biegu barażowym bili się Polacy z Duńczykami. Tam, na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia, Leon Madsen bezpardonowo potraktorał Dudka, za co został słusznie wykluczony. Powtórka biegu odbyła się już „o pietruszkę”, ale mimo to, wspaniałą szarżą „po dużej” popisał się Jepsen Jensen. Finał od startu do mety odbył się pod dyktando Australijczyków i nawet chcąć dodać cokolwiek pozytywnego, ciężko zebrać słowa. Polacy znów „dali ciała” na ostatniej prostej i koncertowo przerżnęli złoto w SON, które traktowane jest jako Żużlowe Mistrzostwa Świata Par.

Wyniki:

  1. AUSTRALIA: 44
    Brady Kurtz (0,4,4,4,4,4,4) 24
    Jack Holder (2,3,3,3,3,3,3) 20+6
    Jason Doyle – NS
  2. POLSKA: 42
    Patryk Dudek (4,2,3,2,3*,3,3,0) 20+3
    Bartosz Zmarzlik (3*,3,4,4,4,0,2,2) 22+1
    Piotr Pawlicki – NS
  3. DANIA: 38
    Leon Madsen (3,0,4,4,3,4,W/SU) 18+2
    Michael Jepsen Jensen (4,2,2,2,4,2,4) 20
    Mikkel Michelsen – NS
  4. SZWECJA: 27
    Jacob Thorssell (3,0,0,0,0,3) 6+2
    Fredrik Lindgren (4,4,2,3,4,4) 21
    Timo Lahti – NS
  5. WIELKA BRYTANIA: 24
    Robert Lambert (2,3,3*,3,3,2) 16+1
    Daniel Bewley (0,2,4,W/U,-,-) 6
    Tom Brennan (2,0) 2
  6. ŁOTWA: 18
    Andžejs Ļebedevs (3,4,3,2,2,-) 14
    Jevgeņijs Kostigovs (-,0,-,-,0,0) 0
    Daniils Kolodinskis (2,0,0,2) 4
  7. CZECHY: 14
    Václav Milík (0,-,-,2,0,0) 2
    Jan Kvěch (2,4,2,D,2,2) 12
    Adam Bednář (D,0) 0

Bieg po biegu:

  1. Lindgren, Thorssell, Kvěch, Milík
  2. Dudek, Zmarzlik, Holder, Kurtz
  3. Jensen, Madsen, Lambert, Bewley
  4. Kvěch, Ļebedevs, Kolodinskis, Bednář (D)
  5. Lindgren, Zmarzlik, Dudek, Thorssell
  6. Kurtz, Holder, Jensen, Madsen
  7. Ļebedevs, Lambert, Bewley, Kostigovs
  8. Zmarzlik, Dudek, Kvěch, Bednář
  9. Kurtz, Holder, Lindgren, Thorssell
  10. Madsen, Ļebedevs, Jensen, Kolodinskis
  11. Bewley, Lambert, Milík, Kvěch (D)
  12. Madsen, Lindgren, Jensen, Thorssell
  13. Zmarzlik, Lambert, Dudek, Bewley (W/U)
  14. Kurtz, Holder, Ļebedevs, Kolodinskis
  15. Jensen, Madsen, Kvěch, Milík
  16. Lindgren, Lambert, Brennan, Thorssell
  17. Zmarzlik, Dudek, Ļebedevs, Kostigovs
  18. Kurtz, Holder, Kvěch, Milík
  19. Lindgren, Thorssell, Kolodinskis, Kostigovs
  20. Madsen, Dudek, Jensen, Zmarzlik
  21. Kurtz, Holder, Lambert, Brennan
    Baraż: Jensen, Dudek, Zmarzlik, Madsen (W/SU)
    Finał: Kurtz, Holder, Zmarzlik, Dudek

Autor: Jarosław Bugała
Grafika: ZD Media