10 runda cyklu SGP miała nam odpowiedzieć na pytanie, kto zostanie Indywidualnym Mistrzem Świata na Żużlu! Przed zawodami wiedzieliśmy, że walka o złoto rozegra się między Zmarzlikiem i Kurtzem. Polak w generalce miał 3 pkt przewagi nad Australijczykiem. Oczy wszystkich dzisiejszego wieczoru skierowane były na Vojens.
Zawody rozpoczęły się od świetnego startu Dominika Kubery, który najlepiej wyszedł spod taśmy. Szybko jednak został wyprzedzony przez Martina Vaculíka. Polak próbował atakować Słowaka, ale musiał jednocześnie uważać na naciskającego Jasona Doyle’a. Michael Jepsen Jensen został z tyłu i tylko obserwował rywalizację, kończąc blisko trzeciego miejsca. W trzecim i czwartym wyścigu na torze pojawili się Bartosz Zmarzlik i Brady Kurtz. Polak rozpoczął zawody od zwycięstwa, a Australijczyk przyjechał drugi.
Druga seria startów zaczęła się od pewnej wygranej Zmarzlika, który zapisał przy swoim nazwisku już drugą „trójkę”. Tym razem jednak odpowiedział Brady Kurtz – w siódmym biegu wystrzelił spod taśmy i dowiózł trzy punkty. W kolejnym wyścigu w taśmę wjechał Kai Huckenbeck, a w jego miejsce na torze pojawił się Jonas Knudsen. Dla Duńczyka był to trudny bieg – na trzecim okrążeniu upadł, ale szybko się pozbierał i dojechał do mety, co docenili kibice. Zwyciężył w nim Andrzej Lebiediew, który zdołał utrzymać za plecami atakującego Roberta Lamberta. Trzeci na mecie zameldował się Vaculík, który nie wykorzystał dobrego startu.
W trzeciej serii nie działo się zbyt wiele – triumfowali zawodnicy, którzy najlepiej wystartowali. Swoje wyścigi wygrali m.in. Brady Kurtz oraz Bartosz Zmarzlik, który zostawił za plecami Andrzeja Lebiediewa, do tej pory niepokonanego. W dwunastym biegu spotkali się zawodnicy walczący o brązowy medal. Dan Bewley przyjechał za plecami zwycięskiego Vaculíka, a Frederik Lindgren musiał uznać wyższość Jana Kvecha.
Czwarta seria rozpoczęła się od rywalizacji zawodników, którym zawody nie układały się najlepiej. Mikkel Michelsen miał dotąd zaledwie trzy punkty, ale po tym biegu podwoił swój dorobek. Kolejne wyścigi padły łupem Michaela Jepsena Jensena i Frederika Lindgrena. W szesnastym biegu na torze zmierzyli się zawodnicy walczący o tytuł indywidualnego mistrza świata. Brady Kurtz świetnie wykorzystał start z czwartego pola i objechał Polaka po szerokiej.
Ostatnia seria rozpoczęła się od katastrofalnego startu Kurtza, który został daleko z tyłu. Zawodnik Sparty Wrocław zdołał jednak przebić się przed Dominika Kuberę i zajął trzecie miejsce. W siedemnastym biegu Bartosz Zmarzlik podzielił los Kurtza – również przegrał start, lecz pięciokrotny mistrz świata szybko przesunął się na drugą pozycję i atakował Michaela Jepsena Jensena. Dzięki temu Polak zapewnił sobie miejsce w finale, podobnie jak Kurtz, który mimo równej liczby punktów z Andrzejem Lebiediewem został sklasyfikowany wyżej.
Aby wyłonić dwóch pozostałych finalistów, rozegrano biegi ostatniej szansy. W pierwszym z nich o miejsce w finale walczyli Michael Jepsen Jensen i Andrzej Lebiediew. Górą był Duńczyk, który mimo słabego początku zawodów — dwóch zer zdołał awansować do decydującej gonitwy. Drugie finałowe miejsce wywalczył Dan Bewley, przywożąc za sobą Frederika Lindgrena, swojego bezpośredniego rywala w walce o brązowy medal mistrzostw świata. Dzięki temu Brytyjczyk zapewnił sobie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu Speedway Grand Prix 2025.
W wielkim finale najwięcej emocji przyniósł pierwszy łuk. Z całego zamieszania najlepiej wyszedł Brady Kurtz, tuż za nim znalazł się Bartosz Zmarzlik. Tak też dojechali do mety. Polak został sześciokrotnym mistrzem świata, a Australijczyk zapisał się w historii, wygrywając piąty turniej z rzędu.
Wyniki 10 rundy:
1.Brady Kurtz 2,3,3,3,1,3 (15)
2.Bartosz Zmarzlik 3,3,3,2,3,2 (15)
3.Michael Jepsen Jensen 0,0,2,3,2,3,1 (9)
4.Daniel Bewley 3,2,2,2,0 (9)
5.Andrzej Lebiediew 3,3,2,1,3 (12)
6.Fredrik Lindgren 2,0,3,0,2,3 (10)
7.Mikkel Michelsen 0,2,0,3,0,3 (8)
8.Robert Lambert 1,2,3,2,0 (8)
9.Martin Vaculík 3,1,3,0,d (7)
10.Jason Doyle 1,2,1,1,2 (7)
11.Jack Holder 1,1,2,0,2 (6)
12.Kai Huckenbeck 0,t,0,2,0,3 (5)
13.Max Fricke 1,1,1,1,1 (5)
14.Anders Thomsen 2,0,1,0,1 (4)
15.Dominik Kubera 2,1,0,0,0 (3)
16.Jan Kvech 0,0,1,1,1 (3)
R1.Jonas Knudsen 0 (0)
Autor: Nikodem Kamiński
Grafiki: ZD Media