2. Ekstraliga Ekstraliga Ekstraliga U24 KLŻ TeamŻużlowyDegustator Wpis

Podsumowanie tygodnia w wykonaniu #TeamŻużlowyDegustator #14

#TeamŻużlowyDegustator wraca z kolejnym podsumowaniem tygodnia! Choć aura znów nie rozpieszczała – deszcz, burze i niepewne prognozy krzyżowały plany – to część spotkań udało się rozegrać. 

Niestety, nie wszystkim było dane wystartować. Marcin Nowak udał się do Ostrowa na mecz ligowy, jednak po ponad dwóch godzinach oczekiwania, sędzia podjął decyzję o odwołaniu spotkania. Tym samym Marcin ten tydzień zakończył bez jazdy, ale za to z kolejną porcją cierpliwości w bagażu żużlowych doświadczeń.

Zaczynamy od najniższego szczebla rozgrywek, czyli Krajowej Ligi Żużlowej. Oskar Polis i jego zespół – Kolejarz Opole udali się do Gdańska na rewanżowe starcie z tamtejszym Wybrzeżem, aktualnym liderem tabeli. Gospodarze pewnie zwyciężyli 50:40, a w dwumeczu wygrali 97:83, co zapewniło im bonus i komplet punktów. Tymczasem Opole na dobre zadomowiło się na samym dole ligowej tabeli, choć następne spotkanie Kolejarza ma szansę to zmienić. Będą się mierzyć ze Speedway Kraków na swoim torze. Wracając do tego spotkania: Oskar zaprezentował się solidnie, zdobywając 8 punktów (2, 3, 2, D, 1).

Zostajemy w Krajowej Lidze Żużlowej, gdzie swoje kolejne spotkanie odjechała Polonia Piła. Tym razem na własnym torze podejmowali Start Gniezno i choć dla niektórych wynik 47:43 może być lekkim zaskoczeniem, to Piła w tym sezonie pokazuje, że mają papiery na jazdę i mogą realnie myśleć o walce o awans. W tym meczu nie zabrakło także naszego zawodnika – Villadsa Nagela. Duńczyk wystartował jedynie w trzech biegach, co może dziwić, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego bardzo dobrą formę w obecnych rozgrywkach. Mimo ograniczonej liczby startów zdobył solidne 6 punktów (2, 3, 1) – zrobił swoje, ale niedosyt po stronie kibiców i samego zawodnika zdecydowanie został.

Szybka zmiana rodzaju i szczebla rozgrywek – czas na naszych najbardziej zapracowanych zawodników. Jako pierwszy – Nazar Parnitskyi, który w ostatnich dniach miał prawdziwy maraton startów. Trzy mecze w cztery dni to wyzwanie, któremu nie każdy by podołał, ale Nazar dał radę. W sobotę wystartował w drugiej rundzie cyklu Speedway Euro Championship (SEC), która odbyła się w niemieckim Gustrow. Tam ponownie zmierzył się z europejską czołówką i pokazał się z bardzo dobrej strony. Z dorobkiem 9 punktów zakończył turniej na 7. miejscu. W jednym z wyścigów Nazar wygrał między innymi z Leonem Madsenem oraz Patrykiem Dudkiem, aktualnym liderem klasyfikacji, co dodatkowo podkreśla jego rosnący potencjał. W klasyfikacji generalnej utrzymuje także 7. pozycję, co – jak na 19-latka – jest świetnym wynikiem, zwłaszcza że ściga się z dużo bardziej doświadczonymi i utytułowanymi rywalami. W niedzielę Nazar wziął udział w meczu na szczycie 2. Ekstraligi, w którym Unia Leszno zmierzyła się z Polonią Bydgoszcz. Oba zespoły aspirują do awansu do Ekstraligi. Leszno pokazało klasę i nawet na trudnym, wyjazdowym torze wywiozło zwycięstwo 48:42, a w dwumeczu wygrało 100:80. Nazar zdobył 8 punktów (1, 0, 1, 3, 3), co jest solidnym wynikiem i ważnym wkładem w sukces zespołu. Ostatnim meczem Nazara Parnitskyiego w tym tygodniu było wtorkowe spotkanie Ekstraligi U24, w którym Unia Leszno zmierzyła się na wyjeździe z Włókniarzem Częstochowa. To był drugi mecz tych drużyn w sezonie – i po raz drugi górą byli zawodnicy z Leszna. Tym razem padł wynik 43:46 na korzyść gości. Nazar zanotował bardzo dobry występ, zdobywając 12 punktów (3, 1, 2, 3, 3) i zostając drugim najskuteczniejszym zawodnikiem meczu.

Tymczasem Antek Kawczyński to kolejny z naszych pracusiów. Zaliczył w tym tygodniu również 3 mecze. Wystąpił w meczu PGE Ekstraligi, który od początku nosił znamiona pogromu. KS Toruń podejmował na własnym torze Stal Gorzów, kończąc spotkanie wynikiem 60:29. Przegrana gorzowian nie była dużym zaskoczeniem, jednak skala porażki zdecydowanie tak. Torunianie nie dali rywalom większych szans. Antek zdobył 4 punkty plus bonus (2*, 0, 2) i wraz z drugim juniorem KS Toruń został wybrany zawodnikiem meczu. Kolejnym występem Antka Kawczyńskiego był poniedziałkowy mecz Ekstraligi U24 w Zielonej Górze. Choć w dwumeczu to Falubaz Zielona Góra cieszył się z końcowego zwycięstwa, to tym razem górą była ekipa KS Toruń, która wygrała wyjazdowe starcie 41:49. Antek zanotował kapitalny występ – zdobył 13 punktów (3, 2, 3, 2, 3) i został najlepszym zawodnikiem całego meczu. Następnego dnia Antek Kawczyński zameldował się na torze w Rybniku, gdzie KS Toruń zmierzył się z miejscowym ROW-em w kolejnym meczu Ekstraligi U24. Tym razem role się odwróciły – to gospodarze wygrali spotkanie z wyraźną przewagą 53:37. Jednak dzięki wcześniejszemu zwycięstwu, to torunianie mogli cieszyć się z wygranej w dwumeczu. Antek ponownie pokazał się z bardzo dobrej strony, zdobywając 12 punktów (3, 3, 3, 3, 0) i ponownie był jednym z najlepszych zawodników swojego zespołu.

Tymczasem w speedrowerze poznaliśmy już finalistów. Rewanżowy mecz Orła Gniezno z Omegą Ostrów, rozegrany na torze gospodarzy w Gnieźnie, zakończył się zwycięstwem miejscowych 82:77. Niestety, to nie wystarczyło do awansu – w dwumeczu lepsi okazali się goście z Ostrowa, którzy triumfowali 164:154 i to oni zameldowali się w finale. Była to kolejna bratobójcza batalia pomiędzy naszymi reprezentantami z #TeamŻużlowyDegustator. Po stronie Orła Gniezno świetnie spisali się Mikołaj Menz, który wykręcił komplet punktów z bonusem (19+1 – 4, 4, 3*, 4, 4), oraz Arek Graczyk, który dorzucił solidne 14+1 (1, 4, 4, 3*, 2), walcząc do końca o każdy centymetr toru. Po drugiej stronie barykady – w barwach Omegi Ostrów – kolejny znakomity występ zanotował Paweł Szkudlarek. Zdobył 14 punktów i aż 3 bonusy (2*, 2*, 2*, 4, 4), przyczyniając się znacząco do awansu swojej drużyny. To właśnie jego będziemy mogli zobaczyć w walce o mistrzowski tytuł. Finały zapowiadają się naprawdę ekscytująco!

Podsumowując, mimo kapryśnej pogody i napiętego kalendarza, nasi zawodnicy z #TeamŻużlowyDegustator znów pokazali charakter i solidną formę na torze. Czekamy z niecierpliwością na kolejne emocje i kolejne walki o zwycięstwo – zarówno na żużlu, jak i speedrowerze. Do zobaczenia przy kolejnych okazjach!

A oto graficzne przestawienie wyników:

Autor: Lisek Chytrusek
Grafiki: ZD Media