Miniony tydzień znów upłynął pod znakiem kapryśnej pogody. Intensywne opady deszczu oraz burze zmusiły organizatorów do odwołania lub przełożenia wielu spotkań ligowych, co po raz kolejny rozczarowało kibiców i wymusiło reorganizację planów drużyn. Jedynie nieliczne mecze udało się rozegrać – głównie w regionach, które ominęły największe opady, na torach odpowiednio przygotowanych na trudniejsze warunki.
Niestety, część chłopaków z #TeamŻużlowyDegustator nie pojawiło się na torze. Przymusową pauzę zaliczyli m.in. Oskar Polis, którego mecz również padł ofiarą pogody. Z kolei Marcin Nowak nie wystąpił z powodu podziału terminarza ligowego na dwa weekendy.
Tydzień rozpoczął się od głośno komentowanego meczu towarzyskiego w Rzeszowie – Polska kontra Reszta Świata. Spotkanie przyciągnęło uwagę kibiców i mediów, a gospodarze nie zawiedli, zwyciężając pewnie 53:36. Jednym z reprezentantów drużyny gości był Villads Nagel, który zapisał na swoim koncie 4 punkty (biegowo: 2, 0, 2, 0, 0). Choć wynik indywidualny nie rzuca się w oczy, warto podkreślić zaangażowanie zawodnika i fakt, że miał okazję zmierzyć się z czołówką polskich żużlowców na trudnym torze i przy wymagających warunkach, w których Nagel nie odstawał od swoich przeciwników.
W miniony weekend rozegrano kolejną kolejkę CS Superligi, a jednym ze spotkań spotkań było starcie Orła Gniezno ze Śląskiem Świętochłowice. Gnieźnianie – w składzie z Mikołajem Menzem i Arkiem Graczykiem – wybrali się na Śląsk, jednak tym razem musieli uznać wyższość gospodarzy, przegrywając 95:65. Mimo wyniku, Mikołaj Menz zaprezentował się bardzo solidnie, zdobywając 17 punktów z dwoma bonusami (4, 2*, 4, 4, 3*), będąc jednym z jaśniejszych punktów swojego zespołu. Arek Graczyk dołożył 9 punktów, również z dwoma bonusami (1, 1, 2*, 2, 1, 2*), pokazując waleczność i regularność w drugiej części zawodów.
Kolejnym spotkaniem w ramach kolejki CS Superligi był pojedynek Omegi Ostrów z Szawerem Leszno, w którym wystapił Paweł Szkudlarek. Gospodarze ponownie okazali się nie do zatrzymania i pewnie zwyciężyli 87:65. Paweł, w tym meczu był jednym z liderów swojej drużyny, zdobywając aż 19 punktów z bonusem (4, 3*, 4, 4, 4). Jego jazda była dynamiczna, pewna i pełna sportowego ognia, co wyraźnie przełożyło się na wynik indywidualny i drużynowy.
Czas powrócić do ligowego żużla, a konkretnie do występów naszego najmłodszego podopiecznego – Antka Kawczyńskiego, który w minionym tygodniu zaliczył dwa mecze: jeden w rozgrywkach PGE Ekstraligi, a drugi w ramach U24 Ekstraligi. Niedzielne spotkanie w Toruniu było prawdziwą reklamą żużla. Widowisko pełne walki, mijanek i emocji przyciągnęło tłumy i dostarczyło kibicom ogromnej dawki adrenaliny. Torunianie zagrali koncertowo, zatrzymując faworyzowany i rozpędzony Motor Lublin, pokonując go 48:42 w jednym z bardziej zaskakujących wyników tej kolejki. Antek Kawczyński dołożył do zwycięstwa 3 punkty (2, 0, 1), pokazując ogromną ambicję i waleczność wśród dużo bardziej doświadczonych zawodników.
Drugi mecz tygodnia, rozegrany w ramach U24 Ekstraligi, miał zdecydowanie mniej optymistyczny przebieg. Torunianie udali się do Częstochowy, gdzie spotkanie przerodziło się w jednostronny pokaz siły gospodarzy. Włókniarz wygrał aż 60:30, dominując w niemal każdym biegu. Na tle trudnej sytuacji drużynowej Antek, zdobył 8 punktów (2, 3, 1, 0, 2), co czyni go jednym z najlepiej punktujących zawodników toruńskiej ekipy w tym meczu.
Ostatnim omawianym zawodnikiem z #TeamŻużlowyDegustator jest Nazar Parnitskyi, który w miniony weekend wystartował w eliminacjach do tegorocznego cyklu SGP2 i pokazał, że jazda na najwyższym światowym poziomie to dla niego nie epizod – to stały punkt w kalendarzu. Nazar spisał się znakomicie, zajął drugie miejsce z dorobkiem 14 punktów (2, 3, 3, 3, 3), czym zapewnił sobie awans do tegorocznego cyklu. To kolejny krok w jego dynamicznie rozwijającej się karierze – w zeszłym roku został wicemistrzem świata w tej samej kategorii, zajmując drugie miejsce w klasyfikacji generalnej SGP2. A na zakończenie intensywnego tygodnia Nazar Parnitskyi wystąpił jeszcze w meczu U24 Ekstraligi, reprezentując Unię Leszno w wyjazdowym starciu z Falubazem Zielona Góra. Niestety, rywalizacja została przerwana z powodu nasilających się opadów deszczu, co uniemożliwiło dokończenie zawodów w pełnym wymiarze. Spotkanie zakończono przy stanie 27:21 dla gości z Leszna, a Nazar zdobył 7 punktów w trzech startach (3, 1, 3), ponownie pokazując pewność na starcie i dobrą szybkość na dystansie, mimo trudnych warunków torowych.
Choć pogoda nie rozpieszczała organizatorów i kibiców, a wiele spotkań zostało odwołanych lub przerwanych, zawodnicy #TeamŻużlowyDegustator nie próżnowali. Od emocjonujących meczów ligowych, przez indywidualne sukcesy, aż po międzynarodowe eliminacje – każdy z naszych reprezentantów dołożył swoją cegiełkę do żużlowego i speedrowerowego krajobrazu minionego tygodnia. Forma rośnie, ambicje są wysokie, a sezon dopiero nabiera tempa. Czekamy z niecierpliwością na kolejne starty, punkty i – miejmy nadzieję – lepszą pogodę. Jedno jest pewne: Chłopaki nie odpuszcza nawet na chwilę.
A poniżej graficzne przedstawienie wyników:


Autor: Lisek Chytrusek
Grafiki: ZD Media