O tym, że faza Play Off wzbudza dodatkowe emocje i daje dodatkowe zastrzyki adrenaliny nikogo nie trzeba przekonywać. Emocje, które wzbudza były aż nadto widoczne podczas pierwszego spotkania półfinałowego w Rzeszowie. Stal podejmowała zwycięzcę rudny zasadniczej – Unię Leszno.
Zaczęło się od kontrowersji z torem. Okazało się bowiem przed spotkaniem, że owal nie został odebrany przez sędziego i nakazane zostały dodatkowe prace mające na celu przygotowanie nawierzchni tak, jak wg sędziego powinna wyglądać. Z parkingu słychać było, że tor był od kilku dni bronowany i polewany, co spowodowało miejsca mocniej odmoczone – wg sędziego i drużyny gości – niebezpieczne. Na szczęście prace przeprowadzono sprawnie i tor był gotowy na czas. Leszczynianie byli faworytami tego spotkania, nawet w obliczu meczu w Rzeszowie i w pierwszej serii właśnie na taką drużynę wyglądali. Wygrywali starty, dobrze wyglądali na dystansie i po pierwszej serii prowadzili 10:14 (chociaż 6 punktów z przodu byli bieg wcześniej). W piątym biegu Stal odrobiła następne dwa punkty i zremisowała wyścig szósty. Nadszedł czas na bieg 7 i aż prosi się by przywołać wers Szczecińskiego rapera Łony; „I tu zaczynają się jaja” bo ruszał się na starcie Keynan Rew, jednak został z tyłu po starcie. Nie przeszkodziło to sędziemu przerwać wyścig – takie miał prawo. Ruszał się tam też Grzegorz Zengota. Obaj zostali ukarani ostrzeżeniem. W powtórce sędzia znów dopatrzył się ruchów na starcie i… ponownie u Grzegorza Zengoty, za co został wykluczony z powtórki. Regulamin w takich sytuacjach przewiduje tylko minutę na przygotowanie do powtórki, o czym zapomniał Keynan Rew i Kacper Mania. Obaj zawodnicy podjechali pod taśmę po czasie za co oczywiście zostali wykluczeni. W powtórce pojechał sam Jacob Thorsell. I tu można by napisać, że to koniec niecodziennych zdarzeń, gdyby nie jeden z kibiców Unii Leszno, który rzucił w przejeżdżającego pod sektorem gości szweda butelką. Na szczęście nie trafił. Liczymy jednak, że kara dla delikwenta trafi już jednak tam, gdzie powinna.
Kolejna seria startów to wcale nie koniec niecodziennych zdarzeń. Bieg 8 jest również przerwany za ruchy na starcie (tym razem Ben Cook). Sędzia w powtórce dopatrzył się jednak dotknięcia taśmy przez Australijczyka. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że arbiter tych zawodów – Pan Rafał Kobak – jest kibicem piłkarskiego Bayeru Leverkusen, bo jego decyzje były tego dnia iście aptekarskie. (Przydomek Bayeru Leverkusen do aptekarze, przyp. red).
Tak czy inaczej w powtórce Cook nie pojechał, za to zobaczyliśmy Kacpra Manię, który wygrał wyścig. W następnym biegu Naraz Parnitskyi… wjechał w taśmę. Tu jednak już zaskoczeń w powtórce nie było. Antoni Mencel przyjechał daleko z tyłu. Seria zakończyła się podwójną wygraną gospodarzy, przez co wyszli na prowadzenie w tym meczu! Na tablicy był wynik 29:28 dla Stali.
Oglądając ten mecz miało się wrażenie, że Leszczynianie sami sobie utrudniają zadanie. Taśmy, zerówki liderów i dziwne wykluczenia.
Przyszedł czas na koleją serię wyścigów ale sytuacja nie chciała za bardzo wrócić do stanu z początku meczu. 11 bieg wygrał Parnitskyi jednak Marcin Nowak i Jacob Thorsell pokonali 2 najskuteczniejszego żużlowca ligi – Bena Cooka. Potem goście wygrali 4-2 i wyszli na jednopunktowe prowadzenie, które szybko oddali bieg później. 13 wyścig to wygrana Pawła Przedpełskiego z Grzegorzem Zengotą a Keynana Rew z Joshem Pickeringiem. Przed biegami nominowanymi było 38:37. Wszystko miało się rozstrzygnąć w końcówce!
Paweł Piskorz, manager Stali Rzeszów wskazał w 14 biegu na parę Rew – Nowak i okazało się to być strzałem w dziesiątkę! Rzeszowianie wygrali ten bieg 5:1 i wiadomo było, że całe spotkanie również. W 15 odsłonie jednak Leszczynianie nie pozostawili już złudzeń przeciwnikowi i zdecydowanie wygrali podwójnie. Mecz zakończył się wynikiem… 44:43!
Co ciekawe, tylko Janusz Kołodziej w tym spotkaniu zaliczył wynik dwucyfrowy. Unia Leszno przegrała dopiero 2 mecz w sezonie. Faza Play Off rozpoczęła się nam fe-no-me-nal-nie!

Texom Stal Rzeszów: 44pkt
9. Jacob Thorsell (0,3,2,1*) 6+1
10. Keynan Rew (3, w/m, 1*, 1, 3) 8+1
11. Nicolai Klindt (2,1,3,2) 8
12. Marcin Nowak (0,3,2*,2, 2*) 9+2
13. Paweł Przedpełski (1,3,1,3,1) 9
14. Franciszek Majewski (3,1,0) 4
15. Wiktor Rafalski (0,0,0) 0
16. Adria Przybyło (NS)
Fogo Unia Leszno: 43pkt
1. Nazar Parnitskyi (3,1*,T,3, 2*) 9+2
2. Janusz Kołodziej (3,2,3,3,3) 14
3. Joshua Pickering (1,0,2*,0, -) 3
4. Benjamin Cook (2,2,T,0) 4
5. Grzegorz Zengota (2*,W,0,2, 1) 5+1
6. Antoni Mencel (2,0,0,1) 3pkt
7. Kacper Mania (1*,W/M, 3,1, 0) 5+1
8. Emil Konieczny (NS)
Autor: Rafał Świderski
Grafika: ZD Media